Archiwa
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Archiwa

Go down 
AutorWiadomość
Admin
Admin
Admin
Admin

Wiek : 0
Punkty doświadczenia : 0

Archiwa Empty
PisanieTemat: Archiwa   Archiwa EmptyCzw Lip 25, 2019 9:53 am


Ciemne pomieszczenie wypełnione regałami, na których są posegregowane dokumenty w opisanych kartonach. W aktach znajdują się dane dotyczące wszystkich transakcji wykonanych przez ratusz, planów budynków czy podstawowych informacji na temat mieszkańców, aby przejść pomiędzy niektórymi regałami trzeba się mocno nagimnastykować.

Powrót do góry Go down
Chad Mayse
Chad Mayse
Chad Mayse

Wiek : 26
Wzrost | Waga : 189/91
Punkty doświadczenia : 0
Stan postaci : Stłuczony lewy bark
Zdezorientowany


Archiwa Empty
PisanieTemat: Re: Archiwa   Archiwa EmptyPon Wrz 16, 2019 7:30 pm

— Ja pierdole — jęknął cicho, czując, jak regał przygniata go do podłogi. Po ogólnych, w miarę możliwych dla jego wzroku oględzinach, mógł stwierdzić, że przez archiwum w jednej chwili przeszło jakieś tornado. W okolicach ust czuł duszący kurz, a bark nie przestawał boleć, mimo to dźwignął się na łokciach i próbował wsunąć kolana pod siebie — na darmo. Łupnął z powrotem na podłogę. Podłożył zdrową rękę pod głowę i oparł o nią czoło.
W tej chwili wrócił myślami do domu, sam nawet nie wiedział dlaczego. Zastanawiał się, jak wyglądałoby jego życie teraz, gdyby tylko postanowił być idealnym synem swojego ojca. Miałby firmę, żonę — głupią, ale zawsze coś. Zapewne zdradzałby ją na prawo i lewo, narobił mnóstwo dzieciaków, aż w końcu by ją zostawił, twierdząc, że nie spełnia jego oczekiwań. A teraz? Czym to życie było lepsze? Nie miał siana, wynajmował pokój u jakiejś starszej babci, mieszkał w malowniczej dziurze... i był kowalem swojego losu. Nikt mu nic nie kazał, nikt od niego nic nie oczekiwał. To było dobre posunięcie Liam — pomyślał. Na tyle dobre, że nie pozwoli, by jakieś zasrane trzęsienie ziemi, zadecydowało o jego własnym losie.
Już miał dalej walczyć, próbować, kiedy zza drzwi — widocznie znajdujących się niedaleko — usłyszał głosy. Prawą ręką wyszukał czegoś na podłodze. Sądząc po teksturze i wielkości, musiała być to jakaś teczka, niemniej, cisnął nią w stronę, z którego dobiegał hałas. Zrobił tak z kolejną i kolejną.
— Hej! Czy ktoś mnie słyszy?krzyknął, ile miał sił w płucach, jednocześnie próbując się czołgać do przodu.
Powrót do góry Go down
https://ashtown.forumpolish.com/t207-chad-maysehttps://ashtown.forumpolish.com/t219-bazgrolnik-chada
 
Archiwa
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Ashtown ::  :: Ratusz-
Skocz do: